Pierwszy kwartał 2024 roku upłynął pod znakiem zwiększenia podaży i…spadku średniej sprzedaży mieszkań.
Pomówmy najpierw o tym pierwszym aspekcie rynkowym. W ciągu trzech ostatnich miesięcy do sprzedaży trafiło 120% więcej mieszkań niż w tym samym okresie w zeszłym roku. Niemniej, mimo zwiększenia się dostępności mieszkań od deweloperów, sprzedali oni 7% mniej lokali niż w poprzednim kwartale. Zatem zgodnie z logicznym ciągiem wydarzeń ceny powinny spaść. Czy tak się stało?
Biorąc pod uwagę ceny ofertowe z marca 2024 przedstawione przez rynekpierowtny.pl, średnie ceny nowych mieszkań ulegają względnej stabilizacji. Jedynie w trzech z siedmiu największych miast widać nieznaczne wzrosty: średnia cena m2 w Warszawie wzrosła w marcu do 17 488 zł z 17 155 w lutym (wzrost 2%), w Poznaniu nieruchomości skoczyły na 12 780 zł w marcu z 12 669 w lutym (wzrost 1%), natomiast w Aglomeracji Katowickiej ceny wzrosły z poziomu 10 608 zł za m2 w lutym do 10 687 zł w marcu (wzrost 1%).
Jedynie w Łodzi nastąpił 2-procentowy spadek cen mieszkań, a w Krakowie, Wrocławiu i Trójmieście widać względną stabilizację, która najprawdopodobniej nastąpiła na skutek wprowadzenia do sprzedaży puli stosunkowo tanich mieszkań.
W krótkim okresie gwałtowny wzrost cen nieruchomości się uspokaja i dąży do stabilizacji. Jak będą wyglądały kolejne miesiące, zwłaszcza jeśli do gry wejdzie kolejny czynnik kształtujący popyt, czyli Mieszkanie na Start? Tego z pewnością dowiemy się w najbliższej przyszłości.
